Żyjemy w czasach, w których możemy się dowiedzieć wszystkiego z internetu już w kilka minut. Jest to niesamowita wygoda, a nasi rodzice i starsze pokolenia mogły tylko o tym pomarzyć. Rozwój ogólny świata idzie jednak do przodu i nie zatrzymuje się nawet na chwilę. Nie ma się więc co dziwić, że przemysł i firmy rozwijają się i dostajemy coraz to lepszy sprzęt. Pamiętam moją młodość, podczas której to wychodziły pierwsze komputery. Mało kto mógł sobie na nie pozwolić. Pamiętam niesamowitą radość, jaka towarzyszyła naszej klasie w szkole, gdy dostaliśmy pierwszy sprzęt tego typu. Było to 8 komputerów, z których teraz każdy by się śmiał. Wtedy jednak robiły niesamowite wrażenie, a my nie potrafiliśmy na nich zupełnie nic zrobić.

Na szczęście od tego był pan nauczyciel, który jak to mówiliśmy był bardzo kumaty i służył nam pomocą. Z początku uczyliśmy się oczywiście totalnych podstaw obsługi, czyli jak nagrać płytę cd, bądź narysować coś w programie paint. Szczególnie to drugie zajęcie dziwi mnie do dziś i zastanawiam się nad tym, co miało ono wnieść w nasze życie. Zdecydowanie bardziej przydałaby nam się praca w programie word, bądź w innych wartościowych, które można było już znaleźć nawet na tych starych i wielkich pc. Mimo wszystko wtedy samo włączenie komputera było czyś ciekawym i dla młodego chłopca bardzo ekscytującym.

Nie narzekaliśmy więc i staraliśmy się zawsze zostawać na informatykę. Pamiętam do dziś, że była to nasza ostatnia lekcja w poniedziałek, a także w środę. Wśród uczniów często była obecna taka tendencja, że gdy na końcu dnia był WF, to brało się z niego zwolnienie, tak by móc być wcześniej w domu i zająć się nauką na kolejny dzień, bądź relaksem. Jednakże w przypadku lekcji informatyki było zupełnie przeciwnie i każdy starał się za wszelką cenę zostać na niej i pograć w gry, które to z czasem na komputerach zainstalowano.

Do dziś pamiętam jedną z gier, która polegała na kierowaniu samolotem i strzelaniem do innych. Jak na tamte odległe czasy, miała ona niesamowicie dobrą grafikę i dawała dużo radości. Jak już wyżej podkreśliłem – nikt z nas nie miał jeszcze wtedy prywatnego komputera w domu, gdyż były to zupełnie inne czasy, niż obecnie. Ludzie nie byli tak zamożni, a i dostępność sprzętu była bardzo ograniczona. Teraz mając pieniądze może kupić sobie tak naprawdę wszystko, na dodatek mieszkając nawet w mniejszych miastach. Widać więc znaczną różnicę i dlatego w młodych dzieciach nie widać takiej radości, jaką było widać w nas kilka lat temu, gdy widzieliśmy coś pierwszy raz.

www.anianotuje.pl

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here