Niewidzialne wydatki to termin ostatnio bardzo popularny wśród dużej rzeszy ludzi. Okazuje się jednak, że nie każdy zdaje sobie sprawę z jego znaczenia. Mianowicie są to przedmioty lub usługi stosunkowo tanie, które wspólnie stanowią duże obciążenie dla domowego budżetu. Niestety cenę za nie często ponosimy pod koniec miesiąca, gdy nasz portfel zaczyna świecić pustkami.

Wydawanie pieniędzy tzw. lekką ręką bez zastanowienia i zaplanowania comiesięcznych wydatków przychodzi bez trudu. Wystarczy, że do głosu dojdą emocje, brak koncentracji i świadomości utraty pieniędzy. Skąd wówczas wziąć pieniądze na zepsuty sprzęt bądź niespodziewane opłaty? 

 Rozwaga to podstawa!

Na co kochamy wydawać pieniądze? Okazuje się, że na rzeczy stosunkowo niewielkie, które przynoszą chwilową przyjemność i zadowolenie, jak odzież, buty, kosmetyki, jedzenie czy drobiazgi związane z naszym hobby. Radość z ich zakupu jest wielka, ale gdy te niby błahostki, wtrącają nas w zadłużenia potrafią zepsuć nawet najlepszy nastrój. Pamiętajmy, że taki impulsywny “niewidzialny wydatek” to największy wróg oszczędzania!

 Dlatego warto wprowadzić do życia kilka sprytnych sztuczek: sporządzić listę zakupów za każdym razem, gdy wychodzimy w miasto, napełnić żołądek, by nie kusiło nas jedzenie poza domem oraz planować każdy zakup. Dodatkowo zastanówmy się nad wydatkami, które ponosimy w trakcie wakacji, weekendów czy spotkań ze znajomymi i rodziną. Takie sprawdzenie oszczędności to dobra wskazówka na to, by ustalić plan działania w przypadku braku gotówki pod koniec miesiąca.

 Wydatki pod kontrolą!

Płacenie wyłącznie kartą bądź kupowanie artykułów bez wcześniejszego porównywania cen, przykładowo w Internecie powoduje, że nasze pieniądze uciekają bezpowrotnie. Powód? Posługiwanie się wyłącznie plastikową kartą nie wywiera na nas takiej samej presji i poczucia utraty środków, jak płacenie banknotami. Może już czas zmienić nawyki?

 Upewnijmy się również, że wydajemy tyle, ile faktycznie jest to niezbędne. Wiadomo, gdy posiadamy liczną rodzinę wydatków będzie zdecydowanie więcej. Dlatego czasem warto wydać więcej na jednorazowy zakup, dzięki czemu zaoszczędzisz w przyszłości. Może to być większa ilość opakowań żywności albo wydajna lodówka, która posłuży na wiele lat.

 Co z tą pożyczką?

No właśnie. Nawet, jeśli wydaje się to sprzeczne z intuicją rozsądnie wzięta pożyczka może być dobrym kapitałem w inwestycje, które jednorazowo wymagają od nas sporej sumy pieniędzy. Zakup sprzętu droższego, ale za to od pewnego producenta i o wyższej klasie energetycznej gwarantuje niższą awaryjność, ba – nawet zaoszczędzenie na prądzie czy zużyciu wody, jeśli chodzi o pralkę bądź zmywarkę! Podobnie jest w przypadku auta, które im bardziej nowoczesne, tym tańsze w utrzymaniu i bardziej ekonomiczne. Jednak jego kupno za gotówkę często graniczy z cudem i rzadko kiedy nie zaciągamy na nie żadnych zobowiązań.

 Tak więc pożyczka nie zawsze jest barierą w tym, by ograniczyć swoje comiesięczne koszta. Może też być impulsem do wprowadzenia radykalnych zmian, dzięki którym unikniemy niewidzialnych wydatków i sytuacji kryzysowych w naszym życiu.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here