Pytanie tendencyjne. Grzechy są takie jaka religia. Bo czym tak w zasadzie jest grzech? Zasadniczo grzech to przekroczenie norm – moralnych i religijnych. Sęk w tym, że religii jest wiele a w każdej z nich co innego może być grzechem. Porównanie tego jest niemożliwe.

Jakie są grzechy?Religia katolicka twardo wymienia siedem grzechów głównych. Jako katolicy zazwyczaj znamy je (mniej lub bardziej). Lecz religii zdefiniowanych mamy około 20, a każda z nich inaczej definiuje grzechy. „Lęk człowieka przed śmiercią jest świadomością grzechu” – powiedział Lew Tołstoj. I ja się z nim zgadzam.
Lęk przed śmiercią definiuje ludzkie życie, a grzechy – te, czy inne – polaryzują społeczeństwa, często nie dając możliwości – bez wnikliwego relatywizmu i obserwacji – przyjęcia postawy innej, niż ta, którą dyktuje nam nasza religia w której zostaliśmy wychowani.

Jednakże są pewne grzechy, które w większości kultur zostały tak zdefiniowane. Takim grzechem jest na przykład kazirodztwo. Pytanie też jest tylko: czy grzechem kazirodztwa uważamy z chwilą wymienienia tego w Biblii (18 rozdział Księgi Kapłańskiej w Biblii – pierwszy zakaz kazirodztwa), czy – sięgamy dalej, po czasy neolityczne… Pytanie, w co wierzymy? odkąd się zaczęliśmy? odkąd jesteśmy?

Powrócę do lęku przed śmiercią, bo on wydaje mi się najistotniejszy w tym wszystkim

Wszystkie religie wytworzyły sobie tabu, wszystkie wytworzyły sobie jakiś sposób władzy nad człowiekiem.
A może to człowiek wytworzył sobie to wszystko aby uporządkować rzeczywistość? Uporządkowanie rzeczywistości pomaga w przezwyciężeniu strachu przed śmiercią. Który jest dominujący. A grzechy? One pozwalają nam rozliczyć rzeczywistość. Odpukać. Odpacierzować. To u nas. Stała obawa potępienia, dręczenie poczuciem winy – to wzmaga lęk.

Jakie są grzechy? Pytanie zasadnicze a tak trudne

Grzechy są takie jakie definiuje dana religia i kultura. Bo tak naprawdę nie umiemy tego dokładnie określić ani zdefiniować. Bo grzech jest pojęciem czysto religijnym, „przyszytym” niejako do wierzeń.
Wszystko idzie dalej, a ludzie wpatrzeni w komórki udają, że śmierci się nie boją, że śmierć nie istnieje. Nie istnieje dla nich też grzech. Pojęcie grzechu rozmywa się oraz dewaluuje. Dla kogoś grzechem będzie pobicie dziecka – dla innego zwykłe niepodlanie paprotki….

Grzechy to wszystko to, co robisz wbrew sobie i innym ludziom, wbrew światu i wbrew dobrostanu ludzkiemu i zwierzęcemu.

[Głosów:1    Średnia:5/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here